Wioletta Ciesielska — wiersze

Jedną zapałką

można podpalić świat, lub dążąc do jasności rozświetlić własny, osobisty, choć przecież nie osobny, łączący pozorną kruchość misternych form piaskowych zamków z odwagą oswajania bliskości patologicznych drapieżców. Wioletta Ciesielska konsekwentnie opowiada się za prawdą, co niesie określone konsekwencje… Za niczym więc nie tęskni, bo tęskni za wszystkim. — Szymon Kantorski
 

zawsze jest

po pagórku pełznie dżdżownica, w zasadzie dwie, bo jedna,
przecięta w pół. ogon nie wie nic o głowie, głowa nic o ogonie.

chłopczyk robi hurtowo, za drzewem, promocję „dwa w jednym”.
i nie ma nic w tym dziwnego, że wyrastając na głowę rodziny,
dzień po dniu, sam siebie dzieli na pół.

a to nieprawda, że ogon dżdżownicy przeżywa.
 

łańcuch

a na łańcuszku ładnie dyndał, dyndał sobie wisior. zwis wisiora odbijał od ciemnych naw.
i nie było mocy, nie było też możliwości, by zapomnieć o ołtarzu. trzeba było więc nieść
ten gniew, aż do konfesjonału, by potem (z nagłym wstrętem) wycierać strach o stułę.

pokoleniami wtłaczani, wdeptywaliśmy się w gówno po kolana. grzechami możemy się
już przerzucać, jak harfami w Dzień Światła. po co?! przecież tu od dawna nie ma nikogo! 

*

a chcieliby państwo może poznać nowych sąsiadów? (zawiniętych w dywany) tak tylko, 
im stopy wystają, więc to raczej nasz problem.

WIOLETTA CIESIELSKA — wiersze

jedną zapałką! jedną zapałką!

(pod)palę las, by na gałęziach
nikt się nie wieszał.
bo to strach
dla dzieci, udręka dla kobiet, dla matek
często wstyd,
a dla ojców kolejna dwutygodniówka.

a co dla wisielca?

dla niego spokój.
i stopy, które już niczego nie będą musiały przejść.
żadnego „z punktu A do B”.
żadnych wskazówek od coacha,
by się zdrowo odżywiać i wierzyć,
że za każdą chmurką jest słoneczko.

za niczym nie tęskni, bo tęsknił za wszystkim.
 

uroda ości ma w sobie coś z końca i początku

niczym wąż połyka wciąż od nowa własny ogon

dromadery mają tylko jeden garb.
to za mało, powiadam wam, by przejść przez pustynię,
trzymając w każdej ręce po łyżce wody.

pamięć burzy zamki z piasku.
tępi ostrze kąta.
a ty — jesteś ofiarą, czy uczestnikiem zdarzenia?

*

ja zasłoniłam nos niczym biały niedźwiedź na śniegu.

i mnie nie widać.
 

nigdy nie wiesz gdzie patrzy zezowaty

na szczęście są sposoby, żeby to sprawdzić

wystarczy postarać się patrzeć w tę samą stronę (tylko na odwrót), bardziej w siebie.
I nie wodzić wzrokiem za palcem, w ogóle nie wodzić – to zbyt kuszące.

najlepiej patrzeć jakby za siebie. wtedy znikną męty (ciała szklistego) i będzie czyściutko
na powierzchni (oka). będziemy mogli narodzić się ponownie, bez tych wszystkich grzechotek i karuzeli nad łóżeczkiem, gdzie świat od samego początku pokazuje nam się
od dupy strony.
 

rączki na kołderkę

możesz bladym świtem trzepać białko,
ćwiczyć co rano palcówki
(i tak nie dotrzesz lubrykantem do wszystkich tych miejsc).

niby proste — to zwykła dupa, nie labirynt.
a więc śpiesz się, śpiesz się, śpiesz.

ostatnich gryzą psy.

Wioletta Ciesielska (1980) — poetka. Potrafi naciągnąć rzeczywistość, kapelusz i zbyt krótką kołdrę. Prywatnie posiada wspaniałą rodzinę i wyznaje zasadę, że stado jest najważniejsze. Debiutowała w „Breg Art”, następnie w „Wytrychu”. Teksty publikowała m.in. w „Helikopterze”, „Obszarach Przepisanych”, „Cegle”, „Inter” ( antologia „Globalne wioski”), „PKP – zin”, „Tlenie Literackim”, „Drobiazgach”, „Akancie”. „Pisarze.pl”, „PoeciPolscy.pl”, „Wydawnictwoj”, „PKPZin”, „Śląskiej Strefie Gender”, „Kurierze Poetyckim” oraz „Babińcu Literackim”. Laureatka I Wojewódzkiego Konkursu Poetyckiego im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz III Ogólnopolskiego Konkursu Metafizycznego. Wyróżniona w I i II Ogólnopolskim Konkursie Metafizycznym, Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim „Małpa zabrała mi szalik” oraz w Turnieju Jednego Wiersza  „O Puchar Wina”. Przed debiutem książkowym. Publikowane teksty pochodzą z przygotowywanego przez Autorkę zbioru pt. „wciórności”.
12.06.2019

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Emoralni*