SEBASTIAN MARKIEWICZ "Sesja czwarta"
Ale proszę popatrzeć, co zrobiono z centrum miasta. Niegdyś wielkie przestrzenie, zieleń, kasztanowce, bzy. A teraz? Przepraszam za wyrażenie, Manhattan dla ubogich. Przecież to aż po oczach bije.
Nie ma idoli i zawsze jest sobą. Nie wyrzuca jedzenia i segreguje śmieci. Wystąpiła w kilku programach telewizyjnych. Rozpisywała się o niej prasa. Uwielbia mówić i pisać. Od kilku lat prowadzi popularnego bloga. Nie narzeka i lubi swoje życie. Wioletta Pyzik — bardziej znana jako Niewyparzona Pudernica, przez media nazywana często wiejską blogerką — u nas w rozmowie o karierze, szczęściu, edukacji seksualnej, imprezowaniu i żarciu — szczerze, bez cenzury i politycznej poprawności.
Według raportu badaczy z Oxfordu, od 2024 roku sztuczna inteligencja będzie tłumaczyć j. obce. Lepiej od ludzi pisać szkolne eseje w 2026 roku, a bestselerowe powieści już w 2049 roku.
W 1950 roku Alan Mathison Turing zaproponował, by możliwość udawania człowieka w zdalnej rozmowie uznać za test inteligencji maszyn (jest to tzw. test Turinga). W latach 50. XX wieku powstało pierwsze laboratorium AI na Uniwersytecie Carnegie Mellon, założone przez Allena Newella i Herberta Simona. Kilka lat później własne laboratorium założył John McCarthy. Oba te laboratoria są do dziś głównymi ośrodkami AI na świecie.
RYSZARD „SIDOR” SIDORKIEWICZ "Małe prozy o wielkim Miszczu"
Zza pazuchy wyjął reklamówkę. Żółtą, z „Biedronki” chyba. W reklamówce była butelka w biały papier owinięta. Wyglądała jak kobieta w papierowej sukni. Powoli ją rozbierał, wolno, wolniuteńko, jak najczulszy kochanek…
Twórczość stała się częścią przemysłu — stanowi jego wiodący produkt. Twórca zaś dołączył do szczurzego stada szybkich zarobkiewiczów i przekwalifikował się na fabrykanta kiczu.
Kiedy przeczytasz ten post, zrozumiesz, dlaczego tej rośliny tak bardzo nienawidzą wielkie koncerny farmaceutyczne i dlaczego prywatna uprawa marihuany medycznej jest ciągle zabroniona.
Konopie dzielimy z grubsza na dwa gatunki — cannabis indica i cannabic sativa. Marihuana (marihuana) to określenie konopi zawierających dużą dawkę substancji o nazwie THC, czyli tej, która powoduje słynny haj (odlot, high, trip) — uczucie euforii, rozluźnienia i przyjemności. Marihuana medyczna to z kolei odmiana konopi, która zawiera dużo substancji o nazwie CBD, czyli tej o działaniu leczniczym i przeciwbólowym. Taka marihuana nie powoduje zbyt dużego odlotu i jest uważana za lekarstwo, a nie używkę. Tej odmiany koncerny farmaceutyczne naprawdę nienawidzą, bo wiadomo, masz w domu własne, mocne, bezpieczne lekarstwo na mnóstwo chorób i nie musisz zostawiać majątku w aptekach, czyli w ich kieszeniach.
Każda książka ma swoją niepowtarzalną historię. Literatura to czasem odpowiedź autora na pytanie: żyć czy umrzeć? Aleja samobójczych pisarzy, poetów i literatów usłana jest wielkimi nazwiskami.
Zdecydowanie popularniejsze jest zastrzelenie. Słynny tego typu samobójca-literat, to oczywiście Ernest Hemingway. Po otrzymaniu Nobla słabł, w miarę jak pogarszało się jego zdrowie (głównie z powodu nadużywania alkoholu) i gasł temperament. Na rok przed śmiercią próbował strzelić sobie w głowę, lecz odebrano mu broń. Oświadczył, że chce skończyć ze sobą, bo nie może żyć tak jak chciałby.
Do krytyki przyszedłem z poezji. I chyba nigdy mnie ten poetycki, osobisty punkt widzenia nie opuści. Jako poeta piszę o poecie (poetce), każdy wiersz biorę do siebie, przez siebie przepuszczam. Porusza albo nie porusza, prosta sprawa. Subiektywne to moje krytycznoliterackie pisanie, nic na to nie poradzę. Szukam czegoś, co mnie na nowo otwiera, co dla mnie jakoś brzmi, co odkrywa mnie dla siebie, co przełamuje bądź ryzykuje. A może przy okazji inni się załapią, jacyś duchowi pobratymcy. Po latach dodałem do tego oczytanie, wiedzę, wytrwałe studia. Ale nawet ten akademicki balast nie zdusił pierwotnej intuicji. Nią się posługuję czytając tomik, jej zawierzam. Ona mi podpowiada, czy to jest odkrywcze, intrygujące, pomysłowe. O takich rzeczach piszę, gdy czuję z nimi więź. Inne pomijam.
Korporacje i państwa zrobiły przez ostatnie dekady wiele, by położyć edukację i przemienić nas — wyborców, konsumentów — w doręczycieli głosów i pieniędzy.
Przyszłość planety, na której żyjemy. Świat jak Titanic. Chciwość wielkich korporacji. Farmy trolli i dezinformacja. Nadzieja na przełom. Wdrażanie rozwiązań proekologicznych. Rozmawiał z nami Szymon Bujalski — dziennikarz w zawodzie od 2008 roku, zajmujący się tematyką miejską, w tym ekologią i ochroną środowiska. Prowadzący na Facebooku stronę “dziennikarz dla klimatu”. Obecnie pisze książkę o zmianach klimatu w kontekście miast, która zostanie wydana w ramach cyklu "Miasto szczęśliwe. Weganin.