Wolność słowa to mit. Paw na SEO

Wolność słowa. Paw na SEO

Ustalić słowa i frazy kluczowe, powtórzyć je wiele razy w tytule, leadzie, w tekście artykułu i w opisach grafik. Wstawić w tekst linki, otagować, pamiętać o metatagach i odpowiednich nagłówkach H1-H6. Wszystko po to, by móc zaistnieć w sieciowych wyszukiwarkach. W internecie nie piszesz dla czytelnika, piszesz dla maszyny.

Koniecznie też trzeba przyciągnąć jakiegoś celebrytę lub influencera z milionem followersów, bo inaczej nie będzie zasięgów, nie będzie rozgłosu. Aaa i może jeszcze jakiś durny viralek na TikToku, filmik na YouTube, podcaścik na Spotify, a dla „elyty” zajawka na TT lub prezentacja na Linkedin. Nie, nie wystarczy dziś napisać dobrego tekstu. Trzeba dziś jeszcze napchać sobie we wszystkie otwory kolorowych piórek i machać nimi przed oczami milionom użytkowników, by w ogóle ktoś cię dostrzegł, a potem może zwrócił też uwagę na to, co napisałeś.

Proza życia. Koniec

Izabela Marczak

Izabela Marczak — przez wiele lat pisała dla tytułów prasowych Agory (Metro, Duży Format, WysokieObcasy, Gazeta Wyborcza, Gazeta Telewizyjna), „Dziennika” Axel Springer Polska, gościnnie w „Polityce”, „Przekroju” i innych.

Proza życia jest faktem

Izabela Marczak

Izabela Marczak — dawniej dziennikarka, obecnie heroina w walce z codziennością, weganka; przez wiele lat pisała dla tytułów prasowych Agory (Metro, Duży Format, WysokieObcasy, Gazeta Wyborcza, Gazeta Telewizyjna), „Dziennika” Axel Springer Polska, gościnnie w „Polityce”, „Przekroju” i innych.

Emoralni*